Typy zabudowy - co wybrać? Część 1

Klamka zapadła i zdecydowaliście się na zakup domu. Myślicie o domku jednorodzinnym wolnostojącym, ale rozważacie też zakup bliźniaka albo szeregowca pod Warszawą i nie wiecie, na co się zdecydować? Przeczytajcie nasz krótki poradnik. Poznajcie różne typy zabudowy i zdecydujcie, która z nich będzie najlepsza dla Was. W części pierwszej znajdziecie opis wad i zalet:

• domów wolnostojących,
• domów w zabudowie bliźniaczej.

Domy wolnostojące, czyli „wolnoć Tomku w swoim domku”

Domy wolnostojące to po prostu domy, które nie stykają się z innymi budynkami mieszkalnymi ani nie wykorzystują elementów ich konstrukcji. Nie mają więc wspólnych przegród, przejść czy klatek schodowych. Wybór tego typu domu to gwarancja dużej swobody i niezależności.

Dla wielu znużonych mieszkaniem w budynku wielorodzinnym osób, brak sąsiadów za ścianą będzie jednym z najważniejszych atutów zamieszkania w domu wolnostojącym. Osobny budynek z ogrodem zapewni domownikom intymność, ciszę i spokój. Bladym świtem nie obudzi nas dobiegające z sąsiedniego lokalu ujadanie psa czy grająca w nieskończoność dziecięca zabawka a do snu nie ukołyszą „nocne rozmowy rodaków”. Bez narażania się sąsiadom będziemy mogli słuchać muzyki, organizować imprezy rodzinne czy grillować na tarasie lub w ogrodzie. Ten ostatni to niewątpliwie kolejny atut posiadania domu. Nawet niewielka działka, na której stanie dom wolnostojący pozwoli nam zorganizować kameralny ogródek, w którym będziemy mogli zrelaksować się wśród zieleni i cieszyć się pełną swobodą.

Brak sąsiadów za ścianą ma też jednak swoje minusy. Zwłaszcza w zimie dają się odczuć większe koszty związane z koniecznością ogrzania domu. Nie możemy bowiem liczyć, że jedną lub dwie ściany "ogrzejemy" na spółkę. Trzeba też pamiętać, że do postawienia samodzielnej bryły budynku potrzeba więcej materiałów konstrukcyjnych, a to oczywiście wyższe koszty już na etapie budowy. A jeśli wybierzemy działkę na odludziu, musimy liczyć się z tym, że dla bezpieczeństwa konieczna będzie inwestycja w system alarmowy lub monitoring posesji, by uchronić się przed wizytą włamywaczy.

Dom skrojony na miarę

Dwie? Trzy? A może cztery sypialnie? Lepsza duża spiżarnia czy szeroki, ustawny hol? Salon na piętrze i wyjście do ogrodu wprost z kuchni? Czemu nie! Pomieszczenia w domu jednorodzinnym wolnostojącym możemy zaprojektować z dużą swobodą i według własnego gustu. A gdy zajdzie taka potrzeba np. powiększy się nam rodzina lub kupimy kolejne auto, możemy zmodernizować zarówno same pomieszczenia, jak i bryłę budynku. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by dobudować garaż, dodatkowy pokój, a nawet całe piętro o ile tylko pozwala nam na to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i warunki zabudowy. Samą bryłę również umiejscowimy na działce z dużą dozą dowolności. Dzięki temu, że mamy aż cztery „wolne ściany” zapewnimy sobie lepsze doświetlenie pomieszczeń. Wszak okna dowolnej wielkości mogą znajdować się praktycznie na każdej ścianie budynku. Do tego rzeźbione balustrady, ozdobne fasety, kolumny, wykusze, ryzality czy lukarny — właściciele domów wolnostojących mogą z pewnością popuścić wodze fantazji, by uzyskać wymarzony efekt. Takiej twórczej swobody nie dadzą nam ani domy w zabudowie szeregowej, ani popularne bliźniaki, gdzie budynki z zasady są do siebie bardzo podobne.

Wady domu wolnostojącego

To, co dla jednych może być zaletą dla innych stanowić może nie lada kłopot. Takim „kłopotem” w przypadku domów wolnostojących często okazuje się konieczność remontów, które poza czasochłonnością mogą generować znaczne koszty po stronie właścicieli. Nie każdy też czuje się na siłach lub zwyczajnie ma wystarczająco dużo czasu, by samodzielnie dbać o przynależny do domu teren. Koszenie trawy, pielenie grządek czy rabatek, grabienie liści, odśnieżanie podjazdu i chodników to tylko kilka „uroków” mieszkania w domu wolnostojącym.

Zniechęcać może też fakt, że pod budowę domu wolnostojącego musimy przeznaczyć sporo miejsca. Przepisy budowlane określają, że odległość budynku od granicy działki musi wynosić 4 metry, jeśli budynek zwrócony jest do niej ścianą z oknami i drzwiami i 3 metry, jeśli ściana jest ich pozbawiona. To sprawia, że działka kupowana z myślą o postawieniu na niej wolnostojącego budynku musi być odpowiednio duża, a takich działek budowlanych w stolicy jest jak na lekarstwo. Ceny działek w Warszawie również nie należą do przystępnych. Warto więc rozważyć przeprowadzkę do domu na jednym z osiedli na warszawskich przedmieściach. Nie zaszkodzi też sprawdzić ogłoszenia i dowiedzieć się, ile wynoszą ceny działek oraz domów na sprzedaż pod Warszawą. Żeby zmniejszyć koszty, możemy się też zdecydować na budowę domu np. w zabudowie bliźniaczej.

Dom bliźniak – czyli sztuka kompromisu

Dom w zabudowie bliźniaczej to konstrukcja, w której dwa niezależne budynki mieszkalne stykają się ze sobą ścianami. W porównaniu do domu wolnostojącego koszt budowy „bliźniaka” dla inwestora jest niższy. Zwłaszcza jeśli oba bliźniaki powstają jednocześnie, (co nie jest regułą). Wówczas koszty materiałów i wynajęcia ekipy budowlanej możemy podzielić na dwóch inwestorów. Ponieważ bliźniak jedną ze ścian zewnętrznych przylega do granicy działki budowlanej, oszczędzamy od kilkudziesięciu do nawet kilkuset metrów kwadratowych powierzchni działki. Na zaoszczędzonych metrach możemy urządzić ogródek ziołowy, zorganizować kącik grillowy albo postawić ogrodową altanę. Oszczędności pojawić się mogą już na etapie budowy. Konstrukcja bliźniaka pozwala też na oszczędności związane z ogrzewaniem w okresie jesienno-zimowym.

Właściciele „bliźniaka” nadal mają zagwarantowaną dużą intymność. Każdy z budynków ma osobne wejście i zapewnia komfort posiadania własnego ogrodu, tarasu lub innej, przeważnie dość sporej prywatnej przestrzeni. Dlatego dom w zabudowie bliźniaczej uznawany jest za kompromis między posiadaniem domu wolnostojącego a bardziej intensywną zabudową szeregową.

Dobre sąsiedztwo

Sztuka osiągania kompromisu przyda nam się również przy budowaniu dobrosąsiedzkich relacji. Wszak nie jesteśmy już sobie sami „sterem, żeglarzem i okrętem”, bo w bliźniaczym budynku mieszka inna rodzina. A z sąsiadem warto żyć w zgodzie, gdyż decyzje o remoncie i utrzymaniu estetyki otoczenia będziemy podejmować wspólnie. Dom w zabudowie bliźniaczej niekoniecznie będzie więc dobrym wyborem dla osób, którym przeszkadzają hałasujące dzieci, zapachy z grilla czy przyjęcia w ogrodzie. Warto się jednak przemóc, bo posiadanie sąsiada to nie tylko okazja do budowania towarzyskich relacji, ale też większe poczucie bezpieczeństwa. To też możliwość uzyskania pomocy, chociażby w postaci podlania trawnika i kwiatowych rabat, gdy wybierzemy się na urlop.

Czy „bliźniaki” muszą być identyczne?

Chociaż nazwa „bliźniak” sugeruje, że oba budynki są swoim lustrzanym odbiciem w praktyce można je w pewnym zakresie indywidualizować. Na etapie projektowania możemy zwykle zmienić układ i przeznaczenie poszczególnych pomieszczeń tak, by lepiej dopasować wnętrze do potrzeb naszej rodziny. Możemy też zdecydować się na zmiany w bryle samego budynku. Bliźniacze budynki mogą różnić się m.in. wielkością i rodzajem okien dachowych czy kolorem elewacji. W praktyce rzadko jednak stosuje się ten zabieg. Spójność architektoniczna a przez to zachowanie pewnej estetyki najczęściej przeważa nad potrzebą oryginalności i oba budynki mają zwykle identyczną fasadę.

Bliźniak w Warszawie czy pod Warszawą?

Domy w zabudowie bliźniaczej z racji swoich atutów cieszą się dużym zainteresowaniem. Nic dziwnego - łączą komfort mieszkania w domu wolnostojącym z niższymi kosztami utrzymania. Prawdziwe zagłębie tego typu zabudowy to podwarszawskie miejscowości takie jak Zgorzała czy Ożarów Mazowiecki. Swój dynamiczny rozwój zawdzięczają doskonałej lokalizacji w otoczeniu przyrody i leśnych kompleksów, a jednocześnie dobremu skomunikowaniu ze stolicą. To właśnie w nich jak grzyby po deszczu wyrastają osiedla "bliźniaków". Znajdziemy je również w ofercie Novisa Development. "Bliźniaka" kupimy między innymi na osiedlach: Kolorowe 3 czy Miasto Ogród.

Żeby zamieszkać w „bliźniaku”, niekoniecznie musimy wyprowadzać się z Warszawy. Osiedla tego typu spotkamy również w stolicy i na jej obrzeżach. Na zielonym Wilanowie znajdziemy kameralne osiedle domów dwulokalowych Slow Wilanów. Ta inwestycja to propozycja Novisa Development dla osób, którym marzy się dom z ogrodem w spokojnej okolicy, a które chcą pozostać w stolicy. Więcej o samej inwestycji dowiecie się na stronie: https://www.novisa.pl/inwestycja/slow-wilanow.

Kolejna część naszego poradnika już wkrótce!